Świadectwo Magdaleny

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Mam na imię Magdalena. Przyjechałam do Dursztyna na Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie wraz z Siostrami i Braćmi ze Wspólnoty Odnowy w Duchu Św. z kościoła św. Krzyża w Zakopanem. Po raz pierwszy byliśmy tu w listopadzie ubiegłego roku.

Czego oczekiwałam jadąc na tę Mszę św.? Liczyłam na uzdrowienia duchowe. Miałam nadzieję, że dokonają się uzdrowienia i uwolnienia we mnie, w moich bliskich z rodziny i Wspólnoty. Uzdrowienia relacji międzyludzkich. Spraw i ludzi zanoszonych w sercu Panu Bogu na tej Eucharystii było tak wiele, że i wiele się spodziewałam. Bardzo więc się ucieszyłam słysząc słowa Kapłana prowadzącego, Ojca Józefa Witko, że Pan Jezus uzdrawia nie tylko tu obecnych, ale i tych, których przynosimy w sercu, tych, którzy pozostali w domu.… Więcej...

Świadectwo Stanisława

Od kilku lat miałem problemy z prostatą, jak również bardzo częste bóle brzucha, prawdopodobnie okrężnicy.
Po Mszy św. listopadowej przestałem odczuwać dolegliwości ze strony prostaty, ustąpił częstomocz, jak również nie odczuwam już bólów okrężnicy.
Chwała Panu !
Stanisław… Więcej...

Świadectwo Ewy

W drodze do Dursztyna przyszła mi na myśl przypowieść o kobiecie cierpiącej na krwotok. Myślałam o tej przypowieści w kontekście mojej relacji z Chrystusem, często bowiem zadawałam sobie pytanie, czy Jezus widzi mnie i słyszy w mojej modlitwie osobistej. Czy zawsze w moich najbardziej intymnych i często trudnych sprawach muszę zwracać się z prośbą o modlitwę do innych osób czy wspólnoty? To nie zawsze było i nadal nie jest dla mnie proste.

Tego samego wieczoru, kiedy Ojciec Józef na Mszy św. przytoczył tę opowieść poczułam, że Jezus dał mi wyraźną odpowiedź. Teraz wiem, że wiarą i wiernością w podążaniu za Nim, zawsze spotkam Jezusa i Jego uzdrawiającą miłość.… Więcej...

Świadectwo Józefa

Świadectwem, które składam, pragnę podziękować Bogu za Jego dobroć, Jego łaski i opiekę.
Od 11 lat jestem członkiem wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym przy kościele św. Krzyża w Zakopanem. Mam 54 lata, jestem żonaty i mam dwoje dzieci. W swym życiu bardzo ciężko pracowałem fizycznie i dlatego nękają  mnie różne choroby. Leczę się w przychodniach,  u różnych lekarzy, bez większych rezultatów. Najtrudniejszy do wyleczenia, a zarazem najbardziej dokuczliwy był ból kręgosłupa całego, oraz prawego kolana. Robione wielokrotnie zdjęcia rtg wykazywały zmiany zwyrodnieniowe kości kręgosłupa i stawu kolanowego. Sugerowano mi nawet operację kolana. Robiono mi różne zastrzyki, rehabilitowano systematycznie, lecz bez większych osiągnięć.… Więcej...

Świadectwo Józefiny

ŚWIADECTWO

MIŁOŚCI MIŁOSIERNEJ BOGA W MOIM ŻYCIU

Pragnę złożyć świadectwo mojego uzdrowienia duchowego. Przed laty przeżyłam bardzo trudne wydarzenia: śmierć mojego męża, utrata mieszkania, rozbicie małżeństwa syna, kilkakrotne przeprowadzki, złe warunki bytowe. Oczywiście to wpłynęło na stan zdrowia, wpadłam w depresję. Nawet zadawałam Bogu pytanie, dlaczego to właśnie mnie spotkało.
Po ludzku, można rzec, było to niemożliwe, aby coś się zmieniło na lepsze. Dzisiaj, z perspektywy czasu, analizując to wszystko, stwierdzam, że plan Bożej miłości względem mnie jest doskonały.
Opatrzność Boża sprawiła, że obecnie mam własne mieszkanie, powróciła mi radość życia, a nawet pracuję w grupie charytatywnej dla potrzebujących, w miarę swoich możliwości.… Więcej...