/ 5 stycznia, 2018/ Aktualności

Pokłon Trzech Króli

Pokłon Trzech Króli – fresk autorstwa Giotta di Bondone, powstały w latach 1304–1306.

W Dzień Bożego Narodzenia usłyszeliśmy rozważanie o oddaniu czci Dzieciątku i

o tym, że nie wszyscy przybyli do Niego aby oddać mu pokłon i złożyć dary, część przybyła do szopy z ciekawości, poszukując sensacji.

Maryja Panna, przedstawiana od wieków w postawie głębokiej adoracji, uniżona przed swoim Synem, oddaje Mu pokłon i cała jest darem dla Niego. Tak właśnie ujrzała Ją w objawieniu św. Brygida Szwedzka – tuż po narodzinach Maryja wpierw kłania się nisko Bogu Żywemu, leżącemu na podłodze stajni, a dopiero potem unosi Dzieciątko z ziemi.

Od wieków również święto Objawienia Pańskiego nosi w tradycji nazwę Trzech Króli. Nawiedzenie Świętej Rodziny przez trzech mędrców ze wschodu było faktem historycznym, który miał miejsce w przeszłości, trzej królowie, przedstawiani w wieku młodzieńczym, średnim i starszym symbolizują całe życie ludzkie.

Każdy z nas zwykle jest królem swego życia, ma władzę nad nim, odpowiada za siebie, dumnie nosi niewidzialną koronę, nawet sobie tego nie uświadamiając.

Wielkie mnóstwo królów przybyło, jak co roku, zobaczyć Narodzonego Króla Żydowskiego leżącego w żłóbku, zanucili kolędy, pomachali Mu ręką i poszli. Niewielu oddało pokłon, niewielu zdjęło własną koronę odstawiając ją na bok, niewielu zapragnęło Go obdarować. Tak trudno dostrzec prawdę o przyjściu na świat Boga Wszechmogącego, który jest maleńki, delikatny, ciepły

i kochający, bezbronny. Tak łatwo poprzestać na świątecznym nastroju, nie myśląc o istocie tych Świąt.

Prośmy więc o światło Ducha Świętego, abyśmy uznając, że Dzieciątko Jezus jest Królem, oddali Mu władzę nad swoim życiem i obdarowali Je uwielbieniem, modlitwą i złotem czystego serca. A w zamian dostąpili Pokoju, słodyczy i ciepła miłującej Najświętszej Rodziny.

Share this Post