/ 2 października, 2017/ Aktualności

W Twoim sercu, Maryjo szukam schronienia.
W nim składam moją agresję, by nauczyć się łagodności
W nim składam moje urazy, by otrzymać siłę przebaczenia.
W nim składam moje kłamstwa, by żyć nareszcie w prawdzie.
W nim składam moje lęki, by wzrastać w ufności.
W nim składam moje zwątpienia i obojętność,
żebyś dała mi wzrost wiary.
W nim składam nieczystość moich myśli i czynów,
byś okryła mnie Twoim dziewiczym płaszczem.
W nim składam mój smutek, byś przemieniła go w swoją radość.
W nim składam moje troski i kłopoty, by być utwierdzonym w nadziei.
W nim składam moje głębokie lęki, by złączyć je z agonią Chrystusa.
W nim składam moje poczucie winy,
by zakosztować miłosierdzia Bożego.
W nim składam moje osądy i krytyki , żeby odkryć czystość serca.
W nim składam poczucie że wszystko jest skończone,
by pozwolić Chrystusowi objawić moc zmartwychwstania.
W nim składam moje cierpienie,
ofiaruję je Bogu jako woń miłą i przyjemną.
W nim składam moje więzi z szatanem, by być z nich wyzwolonym.
W nim składam mój dzisiejszy grzech, by mogło się we mnie dokonać
zwycięstwo Zmartwychwstałego Chrystusa.
W nim składam mój bunt przeciw Bogu,
by w końcu odkryć Jego nieskończoną miłość.
W nim składam moje problemy uczuciowe, by przestały stanowić
przeszkodę, a stały się pomostem dla Bożej czułości.
W nim składam podziały, jakie są w moim otoczeniu,
abyś Ty mogła rozciągnąć na nie
Twoje królestwo pokoju.

AMEN

Share this Post